Oj zaniedbałam moje blogi bardzo.
Praca pożera mnie w całości i nie chce oddać mi mojego wolnego czasu :(
Trudno.
Mąż znów na szkoleniu.
Wróci w piątek i tej myśli trzymam się cały tydzień - byle do piątku.
Myślę już o tym co by mu pysznego zrobić do jedzenia, choć moja mama mnie zmiotła i ciężko będzie ją pobić, ponieważ ona zrobi a jakże pyszną zupę szczawiową z jajeczkiem, za którą i tato, i ja i też mój mąż da się pokroić, taka pycha jest!
No i idąc tym tropem pomyślałam, że do zupy szczawiowej może zrobić coś z ciastem francuskim,
coś szybkiego i sycącego, np pierś z kurczaka w cieście francuskim?
Musi być szybkie i efektowne, bo tak lubię a do tego pewnie z pracy wyjdę późno i będę miała mało czasu.
A żeby nie przedobrzyć, to sałaty nie będę już robić i od razu wyczaruję jakiś deser :)
Oj mam o czym myśleć, a czasu tak mało.
Idę wieszać pranie i do łóżka, bo jutro znów do tej upiornej roboty.
Kurczę za bardzo się wczuwam i przejmuję, jak tak dalej będzie to ta praca mnie zje :(