Ostatnio troszkę rozchorowałam się i gdy dziś wróciłam do domu z urzędniczej bieganiny położyłam się pod ciepły kocyk.
Pospałam sobie może godzinę, może więcej.
Nawet coś mi się śniło ładnego :)
Położyłam się w zwykły zimny szarobury dzień, a gdy obudziłam się za oknem ujrzałam o taki piękny widok:
Pięknie napadało śniegu na Warmii w ciągu może 2 godzin prawda?
Od razu uśmiech na twarzy, bo widok iście niebiański.
Mam tylko nadzieję, że zostanie z nami na dłużej niż parę godzin i od razu nie będzie po nim śladu w postaci pięknego wspomnienia i chlapy moczącej nogi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz